Zubelek w kuchni

W zdrowym ciele zdrowy duch

Zubelkowe opowieści

Domowe batony daktylowo - orzechowe (wegańskie, bez cukru)

Każdy z nas potrzebuje często zastrzyku szybkiego zastrzyku energii, a czasem po prostu ma ochotę na coś słodkiego... Z pewnością niejedna i niejeden z nas, sięgnąłby po pierszego lepszego batona ze sklepowej półki, ktróry owszem szybko podniesie poziom glukozy we krwi, ale i w szybkim tempie spowoduje jej spadek, co spowoduje, że w niedługim czasię sięgniemy po kolejny, kaloryczny, pełen cukru i innych specyfików smakołyk... Jak temu zaradzić? Co wtedy zrbić? Nic prostszego! Dzisiaj mam dla Was przepis na...

Domowe batony daktylowo - orzechowe 
(wegańskie i bez cukru)

Zapraszam!


        Składniki: 
  • 300g suszonych daktyli lub gotowej pasty daktylowej (dostępnej TU)
  • 60g masła orzechowego bez soli i cukru (polecam TO!)
  • 50g wrzątku
  • 50g mleka roślinnego (może być zwykłe, jeśli nie zależy Wam na tym, by batony były wegańskie)
  • 40g orzeszków ziemnych
  • 10g gorzkiego kakao
  • 80g płatków owsianych
  • 30g wiórków kokosowych





        Wykonanie:

Płatki owsiane mielimy na drobną mąkę. Orzeszki kruszymy za pomocą blendera. Jeśli używamy daktyli, zalewamy je wrzątkiem i odstawiamy na około 15 minut. Po tym czasie, odlewamy wodę, dodajemy kakao, masło orzechowe, mleko, wodę i miksujemy. Na koniec dodajemy zmielone płatki i orzeszki i ponowinie mieszamy tak, żeby wszystko dokładnie połączyło się ze sobą. Gotową masę przekładamy do foremki (użyłam kwadratowej 18x18) wyrównujemy i wkładamy do lodówki na około 2 godziny. Masę dzielimy na batony i zajadamy ze smakiem (u mnie wyszło 12 batonów). 

SMACZNEGOOO! <3

Sernik daktylowy

Od początku maja pogoda tradycyjnie nie rozpieszczała... :/ Dlatego trzeba było jakoś osłodzić sobie ten czas i rozpieścić trochę swoje podniebienie! :D <3 Wykorzystując odrobinę wyobraźni, stworzyłam kolejną wersję SERNIKA... wersję, jakiej jeszcze nie było. Delikatny, bez dodatku cukru, a swoją słodycz zawdzięcza dodanym do masy serowej SUSZONYM DAKTYLOM. 
Zapraszam na...

Sernik daktylowy



        Składniki:

        Spód:
  • 180g mąki (użyłam 120g mąki pszennej pełnoziarnistej i 60g mąki ryżowej)
  • 10g gorzkiego kakao
  • 40g jogurtu naturalnego
  • 2 żółtka
  • 60g zimnego masła (NIE margaryny!)
  • 50g erytrolu, ksylitolu lub innego słodzidła
  • Łyżeczka proszku do pieczenia

        Masa serowo - daktylowa:
  • 450g twarogu sernikowego z wiaderka
  • 3 jajka
  • 100g jogurtu skyr lub innego bardzo gęstego jogurtu naturalnego
  • 150g suszonych daktyli lub gotowej pasty daktylowej (dostępna TU)
  • 20g budyniu waniliowego
  • Opcjonalnie 30g odżywki białkowej (użyłam TEJ o smaku ciasteczkowym)*

        Polewa czekoladowa: 
  • 40g czekolady gorzkiej (użyłam czekolady bez dodatku cukru, dostępnej w Biedronce)
  • 40g miodu
  • 20g masła orzechowego
  • 20g masła orzechowego w proszku (dostępne TU, ale nie jest konieczym składnikiem)
  • 30g mleka
        Dodatkowo:
  • Pokruszone orzeszki ziemne i pistacje



        Wykonanie:

Spód:

W misce mieszamy suche składniki. Następnie dodajemy żółtka, masło, jogurt i zagniatamy kruche ciasto. Zawijamy w folię spożywczą i chowamy do lodówki na ok. pół godziny. Po tym czasie wyjmujemy i wylepiamy przygotowaną na ciasto foremkę. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni Celsjusza (termoobieg) i pieczemy spód przez 10 minut. 

Masa serowo - daktylowa:

Jeśli używamy daktyli, wcześniej zalewamy je wrzątkiem, następnie odlewamy wodę i miksujemy na gładką masę z twarogiem i jogurtem. Na koniec dodajemy jajka, proszek budyniowy i ewentualnie odżywkę białkową. Łączymy dokłanie ze sobą i wylewamy na podpieczony wcześniej spód. Sernik wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 150 stopni Celsjusza (góra - dół) na 1 godzinę. Po tym czasie podkręcamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy jeszcze przez 10 minut. Po upieczeniu od razu wyjmujemy i studzimy. 

Polewa czekoladowa: 

Czekoladę i miód rozpuszczamy z mlekiem w kąpieli wodnej. Na koniec dodajemy masło orzechowe i dokładnie mieszamy, tak aby składniki połączyły się w jednolitą masę. Polewę lekko studzimy, a następnie polewamy wierzch ciasta. Gotowe dekorujemy pokruszonymi orzechami ziemnymi. 

SMACZNEGOO! <3 




instagram @zzubelek