Zubelek w kuchni

W zdrowym ciele zdrowy duch

Zubelkowe opowieści

FIT TIRAMISU, czyli włoski deser po mojemu

 TIRAMISU to jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych włoskich deserów... Warstwa biszkoptu, nasączona mocną kawą espresso, krem z mascarpone, żółtek jaj i cukru oraz warstwa startej gorzkiej czekolady. 

Moja wersja jest nieco inna, bo bez serka mascarpone, bez cukru, masa bez jajek, a zamiast czekolady pojawiło się gorzkie kakao. Prawdziwego, włoskiego nie jadłam, ale smak wyszedł naprawdę NIEZIEMSKIII! <3 Biszkopty oczywiście też są domowe... Przepis na nie znajdziecie TUTAJ 

Przepisem oczywiście się dzielę i czekam na Wasze wykonania i opinie. <3 

Zapraszam na...

FIT TIRAMISU, czyli włoski deser po mojemu


        Składniki na 3 porcje:
  • 60g biszkoptów bez cukru (do kupienia w sklepie lub do zrobienia w domu - PRZEPIS)
  • 350g jogurtu Skyr lub innego gęstego
  • 50g erytrolu, ksylitolu lub innego słodzidła (lub dosładzamy według uznania)
  • 100ml mleka (użyłam roślinnego o smaku waniliowym z ROSSMANNA)
  • 10g kawy rozpuszczalnej
  • Opcjonalnie 10g odżywki białkowej o smaku waniliowym (ja użyłam tej)

        Dodatkowo:
  • 60g płynnego miodu
  • Zaparzona mocna, czarna kawa 
  • Gorzkie kakao

        Wykonanie:

Biszkopty lekko kruszymy. Jogurt miksujemy z mlekiem, słodzidłem i kawą rozpuszczalną. (Jeśli używamy odżywki miksujemy ją razem z resztą składników) Masę dzielimy na 6 części, najlepiej użyć do tego wagi. Do trzech szklanek lub pucharków nakładamy kolejno: 10g biszkoptów i nasączamy je 2 łyżkami zaparzonej czarnej kawy. Kawowe biszkopty polewamy łyżeczką miodu, a następnie wykładamy 1/6 masy kawowej. Na krem kawowy układamy drugą warstwę biszkoptów (10g), nasączamy 2 łyżkami kawy, polewamy łyżeczką (10g) miodu i wykładamy kolejną część masy kawowej. Całość potrzepujemy gorzkim kakao. 

I GOTOWE! <3 

NO TO BUON APPETITO! <3 <3 


Domowe drożdżówki z dżemem owocowym (praktycznie bez cukru)

Są i one DROŻDŻÓWKI! <3 <3 
Z tymi to była dopiero zabawa... Chałka wyszła za pierszym razem, ale to dlatego, że przed jej wykonaniem robiłam trzy podejścia do ciasta drożdżowego. Jak pisałam wcześniej, do trzech razy sztuka... Pierwsze drożdżówki wyszły nawet nawet, ale to nie było to... Lekko twardawe, bardziej jak półkruche ciasteczka, w smaku bardzo dobre, ale drożdżówki powinny być przecież miękkie...

No cóż próbuję dalej. 

Drugie podejście było już kompletnie nieudane, choć smak bułek był nieziemski, a koledzy w klasie mojego brata składali na nie zamówienia :D :D Ciasto wyszło po prostu KRUCHE...

Ale ja nie byłabym sobą, gdybym nie próbowała dalej...

Trzecie podejście... Teraz musi się udać! No i co? UDAŁO SIĘ!! <3 

Wyszły po prostu idealne! Takie jak chciałam, mięciutkie, lekko słodkie, puszyste <3 Degustatorów było wielu i każdy zdecydowanie był na TAAAK! 

Zapraszam! 

Domowe drożdżówki z dżemem owocowym (praktycznie bez cukru)


        Składniki:

        Zaczyn:

  • 30g świeżych drożdży
  • 10g cukru (Składnik konieczny! Inaczej drożdże nie wyrosną)
  • 15g mąki pszennej
  • 100 ml ciepłego mleka (Nie gorącego!)
        Ciasto:
  • 400g mąki (użyłam 200g ryżowej i 200g pszennej)
  • 1 jajko
  • 40g masła lub oleju kokosowego
  • 60g erytrolu, ksylitolu lub innego słodzidła
  • 120g jogurtu naturalnego
        Dodatkowo: 
  • Ulubiony dżem (najlepiej bez cukru)
  • Roztrzepane jajko do posmarowania drożdżówek

        Wykonanie: 

Zaczyn:

Wszystkie składniki na zaczyn mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy 
do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 15 minut.

Ciasto: 

Masło roztapiamy i studzimy. Mąkę mieszamy w misce z erytrolem. Następnie wbijamy jajko, wlewamy roztopione masło, dodajemy jogurt oraz nasz zaczyn. Wyrabiamy ciasto tak, aby było sprężyste. Gdyby za bardzo się lepiło podsypujemy maką. Z ciasta formujemy kulę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 - 1,5 godziny. Kiedy ciasto wyrośnie, lekko rozwałkowujemy i szklanką wykrawamy kółka, a na każdym układamy po czubatej łyżeczce ulubionego dżemu lub konfitury. Brzegi drożdżówek smarujemy rozbitym jajkiem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni Celsjusza przez 20 - 25 minut.

I gotowe! <3

SMACZNEGOOO! <3 



Korzenne ciasto czekoladowe z gruszkami

Jesień w pełni... Na zewnątrz tempertura zaczyna powoli spadać... Wieczory są coraz dłuższe, a nam najzwyczajniej w świecie zaczyna brakować ciepła :D :D  Nadchodzi okres, kiedy w kuchni częściej sięgamy po rozgrzewające przyprawy, takie jak CYNAMON, KARDAMON, IMBIR, CHILLI, GOŹDZIKI, a rozgrzewająca herbata z miodem, pomarańczą lub cytryną i przyprawami albo sokiem malinowym to już stały gość. <3 

Rozgrzewające przyprawy to też świetny dodatek do zimowych wypieków, owsianek, kremów i innych deserów... Zapewniam, że będą pojawiać się tutaj na bieżąco.
A dzisiaj zapraszam na...

Korzenne ciasto czekoladowe z gruszkami 



        Składniki
  • 3 jajka
  • 180g mąki kukurydzianej, ryżowej lub pszennej
  • 50g erytrolu, ksylitolu lub innego słodzidła
  • 60g dojrzałego, słodkiego banana
  • 10g gorzkiego kakao
  • 100 ml mleka
  • 3 łyżki (15g) oleju rzepakowego
  • Łyżeczka cynamonu
  • Pół łyżeczki kardamonu
  • Pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki sody
  • Jedna gruszka (u mnie 170g)

        Dodatkowo:
  • Zmielony na puder erytrol lub ksylitol, albo po prostu zwykły cukier puder

        Wykonanie:

Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy erytrol i żółtka ponownie ubijamy. Banana miksujemy z mlekiem. Masę jajeczną przelewamy do miski, dodajemy mąkę, kakao, przyprawy, mleko zmisowane z bananem, olej, sodę, proszek do pieczenia i dokładnie mieszamy. Masę wylewamy do deczki lub foremki silikonowej (u mnie foremka o wymiarach 20 cm x 20 cm). Gruszkę pozbawiamy gniazdek z pestkami, kroimy na mniejsze części i układamy na wierzchu ciasta. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni Celsjusza, wkładamy ciasto i pieczemy przez 30 - 35 minut. 
Przed podaniem podypujemy zmielonym erytrolem. 

SMACZNEGO! <3



Pełnoziarnista chałka z cynamonową kruszonką

Nigdy nie lubiłam się z drożdżami, a może po prostu tak myślałam i uciekałam od nich z daleka... 
Ale do czasu... W tym przypadku to, że bywam uparta jak OSIOŁEK :p to zdecydowanie jest moja zaleta :D Jak to mówią po trupach do celu... Kilka dni spędziłam w kuchni, żeby przygotować idealne ciasto drożdżowe... Do trzech razy sztuka! 

Pierwszym podejściem były drożdżówki, na które przepis pojawi się już niebawem i historię z ich przygotowywaniem też Wam opiszę, ale dzisiaj mam coś lepszego! To był strzał w 10! Wyszła za pierwszym razem, z czego śmiało mogę powiedzieć, że jestem z niej po prostu DUMNA! <3
Chałka już od dawna chodziła mi po głowie... Mięciutka, z kruszonką...

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym trochę nie pokombinowała, ale jak powiedział kiedyś jeden, mądry człowiek... "Kto nie kombinuje, ten nie pije szampana."  (nie nie ryzykuje :P :D)

Moja chałka jest praktycznie bez cukru, bo dodałam go tylko do zaczynu, jako pożywkę dla drożdży,
a dodatek mąki z pełnego ziarna, wzbogaca ją o wiele cennych wartości odżywczych. 

Zapraszam na...

Pełnoziarnistą chałkę z cynamonową kruszonką


        Składaniki:

        Zaczyn: 
  • 30g świeżych drożdży
  • 10g cukru (Składnik konieczny! Inaczej drożdże nie wyrosną)
  • 15g mąki pszennej
  • 100 ml ciepłego mleka (Nie gorącego!) 

        Ciasto: 
  • 450g mąki (U mnie: 330g pszennej pełnoziarnistej i 120g zwykłej pszennej)
  • 50g erytrolu, ksylitolu lub innego słodzidła
  • 30g masła
  • 1 jajko 
  • 100 ml ciepłego mleka
  • Zaczyn
        
        Cynamonowa kruszonka:
  • 30g zimnego masła
  • 60g mąki (Użyłam pszennej pełnoziarnistej)
  • 30g erytrolu, ksylitolu lub innego słodzidła
  • Łyżeczka cynamonu

        Dodatkowo: 
  • 1 jajko do posmarowania chałki 
 

        Wykonanie: 

Zaczyn: 

Wszystkie składniki na zaczyn mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 15 minut. 


Ciasto: 

Masło roztapiamy i studzimy. Mąkę mieszamy w misce z erytrolem. Następnie wbijamy jajko, wlewamy roztopione masło, mleko oraz nasz zaczyn. Wyrabiamy ciasto tak, aby było sprężyste. Gdyby za bardzo się lepiło podsypujemy maką. Z ciasta formujemy kulę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 - 1,5 godziny. (W tym czasie przygotowujemy kruszonkę.)


Cynamonowa kruszonka: 

Masło miksujemy z mąką, erytrolem i cynaonem, a następnie wkłamy do lodówki na pół godziny. 

Gotowe, wyrośnięte ciasto dzielimy na trzy części, formujemy wałki i zaplatamy warkocz. Wierzch chałki smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni na 30 minut.

To teraz chyba czas na tego SZAMPANA! :D :D 

SMACZNEGOOO! <3 <3 



Malinowy sernik na daktylowo - czekoladowym spodzie bez pieczenia

 Jeżyny zostały wykorzystane, a teraz czas na maliny. Te zawsze zostają do samego końca. Pamiętam, kiedy jednego roku ostatnie zbierałam w listopadzie, kiedy na zewnątrz pojawiały się pierwsze przymrozki :D :D  Dlatego korzystam ile się da, bo mrożone to zdecydowanie nie to samo co świeże <3 

Dzisiaj zapraszam na... 

Malinowy sernik na zimno na daktylowo - czekoladowym spodzie
(bez pieczenia, bez cukru, bez mąki)



        Składniki: 

        Spód: 
  • 100g suszonych daktyli 
  • 120g płatków owsianych
  • 200g słodkeigo, dojrzałego banana
  • 40g masła orzechowego
  • 10g gorzkiego kakao
  • 10g mielonych orzechów (użyłam ziemnych bez soli) 
  • 80 ml mleka

        Sernik maliowy:
  • 250g twarogu
  • 150g jogurtu naturalnego
  • 100g słodkiego, dojrzałego banana
  • 50g erytrolu, ksylitolu lub innego słodzidła
  • 100g malin
  • 20g żelatyny + 60 ml wody
        Dodatkowo: 
  • Syrop daktylowy lub miód
  • Świeże maliny
  • Starta gorzka czekolada


        Wykonanie: 


Spód:

Płatki owsiane mielimy na mąkę. Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie odlewamy wodę i miksujemy z płatkami i resztą składników na spód. Gotową masą wyklejamy spód i boki foremki na tartę, a nastęnie wkładamy do zamrażarki na pół godziny. 

Sernik malinowy:

Twaróg miksujemy z jogurtem, słodzidłem i owocami na gładką masę. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie, tak aby nie było grudek. Następnie mieszamy z masą serową i wylewamy na wcześniej schłodzony w zamrażarce spód daktylowy.

Przed podaniem posypujemy startą czekoladą, polewamy syropem daktylowym lub miodem oraz dekorujemy malinami. 

SMACZNEGOO! <3  

Kokosowy Pudding Chia z jeżynami

 Sezon jagodowy powoli dobiega końca... Dlatego z wielką chęcią z krzaków zbieram ostatnie maliny i jeżyny, a jeszcze chętniej wykorzystuję je do przygotowywania owocowych deserów dla całej rodziny. <3 
Dzisiaj mam dla Was coś, co sprawdzi się zarówno jako śniadanie, jak i przekąska czy deser, które także śmiało można spakować do pudełka lub słoika i zabrać ze sobą do szkoły, na uczelnie czy do pracy. 

Jeśli śledzicie na bieżąco mojego bloga, z pewnością już widzieliście przepis na 
PUDDING CHIA Z MUSEM CZEKOLADOWYM I MUSEM BANANOWO - MALINOWYM 

Również tam możecie przeczytać o właściwościach, jakie mają w sobie te małe, czarne nasionka i dlaczego warto włączyć je do swojej diety. 

A teraz zapraszam na 

Kokosowy pudding chia z jeżynami



        Składniki (na 3 porcje):

        Pudding chia: 
  • 40g nasion chia 
  • 250 ml mleka 
  • 40g gęstej części mleka kokosowego
  • 20g miodu lub syropu daktylowego

        Mus jeżynowy:
  • 200g jeżyn
  • 180g słodkiego, dojrzałego banana
  • 20g erytrolu, ksylitolu lub innego słodzidła
  • 20g mąki kokosowej (opcjonalnie)

        Wykonanie:

Pudding chia:

Nasiona chia zalewamy mlekiem i odstawiamy na kilka godzin (najlepszą opcją będzie zostawić je na noc). Po tym czasie dodajemy mleko kokosowe, słodzidło i dokładnie mieszamy. Gotowy pudding chia przekładamy do słoiczków.

Mus jeżynowy: 

Wszystkie składniki blendujemy na gładki mus i układamy do słoików na poprzednie warstwy. Dekorujemy wedle uznania i  zajadamy ze smakiem. 


SMACZNEGO!!! <3 

instagram @zzubelek